Katowicka starówka - Śródmieście.

Oprócz wycieczek górskich, czasem też odwiedzamy miasta. Te najbliższe nam, czy to w sensie odległości, czy też związane z zamieszkaniem już pojawiły się na blogu. Teraz czas na coś z zagranicy.
Katowice 😉 
Katowice są stolicą województwa śląskiego, choć wbrew nazwie, w skład tej jednostki administracyjnej, oprócz wschodniej części Górnego Śląska wchodzi również zachodnia część Małopolski (czyli Zagłębie Dąbrowskie, zachodnia część Zagłębia Krakowskiego, Żywiecczyzna i Częstochowa), stąd częste żarty o paszportach podczas podróży między rejonami. Jednak mimo różnic historycznych, Zagłębie Dąbrowskie obecnie jest bardziej jednak powiązane ze stolicą województwa, niż z stolicą Małopolski. Z Dąbrowy Górniczej do Katowic dojedziemy autobusem (miejskim) w około 30 minut, a z Sosnowca będzie to mniej niż kwadrans. Osoby z innych części kraju pewnie mogą nie zwrócić uwagi, iż właśnie wjechały do nowego miasta. 
Dziś właśnie jedziemy na spacer do Katowic.
Jeszcze szybki zarys historii - pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z XVI wieku (choć o niektórych dzielnicach wzmianki były jeszcze wcześniejsze), prawa miejskie uzyskały w dniu 11 września 1865 roku, a koniec XIX wieku to najszybszy rozrost miasta, związany z rozwojem przemysłu, co również wiązało się z rozbudową osiedli.  
Parkujemy pod Gmachem Sejmu Śląskiego (zdjęcie tytułowe) i rozpoczynamy nasz spacer. Chcemy się przejść po uliczkach Śródmieścia i pooglądać stojące tu kamienice i inne budowle.
W dzielnicy dominuje zwarta, kwartowa zabudowa pierzejowa. 
Na początku oglądamy pomnik Józefa Piłsudskiego, stojącego na placu Bolesława Chrobrego:

Pomnik został zamówiony przed II wojną światową, której wybuch spowodował, że dopiero dotarł w 1990 roku. Jest dziełem chorwackiego rzeźbiarza Antuna Augustinčića.
Tuż obok na kolejnym Placu Sejmu Śląskiego stoi pomnik Wojciecha Korfantego:

Sam plac służy również za parking i dziś spotykamy ciekawe auto, wyróżniające się wśród innych pojazdów:
to Saab 900
Nasze kroki kierujemy obok Teatru Kortez (bądź Siedziby instytucji pn. Katowice Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury im. Krystyny Bochenek), mieszczącego się w ciekawej bryle modernistycznej, niestety zdjęcia brak... gdyż skupiliśmy się na potężnej bryle gmachu Sejmiku Śląskiego.

Wybudowany w stylu modernistycznym w latach 1925-29, w latach międzywojennych jeden z największych budynków w Polsce. 
Na skrzyżowaniu skręcamy w ulicę Powstańców. Kamienicę, w której w czasie II WŚ miało siedzibę gestapo oglądamy tylko po przekątnej.

Następnie oglądając, mijamy, "Korfantówkę":

mieszkał tu Wojciech Korfanty, obecnie mieści się tu przedszkole;
budynek, w którym mieści się Centrum Zaopatrzenia Górnictwa, aż dochodzimy do Archikatedry Chrystusa Króla. Potężny katedra...


Na rogu ulicy Kościuszki, kierujemy swoje kroki w stronę dworca kolejowego, gdyż zaczynamy odczuwać głód, a dotychczas nie spotkaliśmy żadnej knajpki. Widok na południe:

i w kierunku północnym:

Tak oto prezentuje się zabudowa pierzejowa wokół Placu Miarki, oraz ulic w pobliżu:


Kamienice ładne, jednak nie wyobrażamy sobie mieszkać w jednej z nich...
Przechodzimy przez dworzec, opuszczamy też galerię i przecinamy ulicę 3go Maja:

Na Stawowej znajdujemy wolny stolik i zaspokajamy głód, obserwując przechodniów, którzy szybko idą przed siebie...ulica Stawowa to taki łącznik dworca PKP z ulicą Piotra Skargi, z której odjeżdżają autobusy miejskie do sąsiednich miast. Tu zawsze jest spory ruch, o każdej porze... 
Przy stoliku obok, usiada starsze małżeństwo, swoimi walizkami omal nie wywalając krzeseł, a po przeanalizowaniu menu, pan decyduję się na spróbowanie śląskiej potrawy, rolady...
Za to w galerii jakichś tłumów chyba nie ma...

Po krótkiej przerwie ruszamy. Pięknie się prezentuje oświetlony jesiennym słońcem budynek III Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza, który stał w pobliżu Wielkiej Synagogi, współgrając architektonicznie:

Przechodzimy kolejne uliczki, klucząc między nowymi budynkami, a ruinami, aż dochodzimy do siedziby Filharmonii Śląskiej.

Doszliśmy do Placu Wolności:

Jest to jeden z najstarszych placów w mieście. Ma kształt sześcioboku, a wokół niego stoją kamienice wznoszone pod koniec XIX wieku. Ruszamy ulicą 3go maja:

Jakby ktoś chciał pojeździć Mercedesem, to proszę 😉:

Przy kamienicy zwanej Białą Damą (piękna), skręcamy w stronę linii kolejowej:

Pamiątkowe zdjęcie:

Gdy przechodzimy tunelem pod torowiskiem, mówię, że na niedaleko jest kirkut, do którego planowaliśmy wcześniej podjechać. Stwierdzamy, że podejdziemy go zobaczyć skoro to tuż obok.
Ulica Mikołowska:

Gołąb:

Po skręceniu w boczną ulicę robi się cicho, lekko ponuro, kamienice rzucają głęboki cień, mijamy wrak golfa przykryty plandeką i jesteśmy na miejscu:

Zaglądamy przez dziurę w ogrodzeniu:

by podejść dalej, gdzie mur jest na tyle niski, by można spokojnie obejrzeć teren cmentarza...

Czas na powrót do auta i do domu...

Na Pałac Młodzieży spoglądamy z daleka:

by idąc wzdłuż murów aresztu śledczego dojść do Placu Andrzeja. Śląski drapacz chmur mijamy, zaglądając wcześniej w podwórza:

Mijamy kolejny kościół, Kościół garnizonowy św. Kazimierza Królewicza:

Na samym końcu spaceru, mijamy wpierw pomnik Stanisława Moniuszki na Placu Miarki:

oraz kolejkę do drzwi Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego, by wycieczkę zakończyć pod budynkiem Wydziału Nauk Przyrodniczych UŚ, na którym widnieje data 1866:

Może nie jest to starówka jak w innych miastach, na pewno nie ma ona setek lat historii, ale moim zdaniem również jest ciekawa.

Komentarze

  1. Katowice to młode miasto, więc starówka nie może być stara ;) Aczkolwiek nie da się ukryć, że centrum mocno się zmienia, zazwyczaj na plus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest stara, ale ma fajną architekturę, którą często oglądałem/oglądaliśmy, gdy przyjeżdżało się coś załatwić. A jeździło się od lat... ;)

      Usuń

Prześlij komentarz