Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Oczka w lesie - na Pogórzu Wielickim.

Obraz
Tradycyjnie, jak co roku, na początku marca, a w tym roku, pod koniec lutego, gdy tylko zaczyna robić się cieplej (o znikającym śniegu, to nawet nie wspominam, już nie pamiętam, kiedy pod koniec lutego w mieście był śnieg...), ruszamy szukać, trochę naiwnie, wiosny. Naiwnie, bo przecież marzec to po listopadzie najbardziej ponury miesiąc roku. Jednak na niedzielę, miałem plany, by jeszcze poszukać w górach zimy, gdy w czwartek wybucha wojna...akurat pracuję w nocy, gdy nad ranem dochodzą tragiczne wiadomości o ataku rakietowym...tracę całkowicie ochotę na...prawie wszystko. Ja wiem, że na świecie w wielu miejscach trwają różne zatargi, większe wojny, jednak gdy to się dzieje tuż obok...po prostu tracę ochoty na jakiekolwiek rozrywki. Później jednak na tyle te wieści zaczynają przytłaczać, że myślę, by może się jednak gdzieś wyciszyć. Więc w sobotę, postanawiamy, że jak pewna sprawa się uda, to gdzieś jednak może pojedziemy, ale w gronie rodzinnym. Niedziela z rana budzi nas telefon - p

Na sanki w góry.

Obraz
Zaczęły się ferie zimowe, oczywiście jak co roku bez śniegu w mieście. Śnieg ostał się jedynie wyżej, w górach, więc stwierdzamy, że warto by dziecku pokazać zimę, stąd pomysł na krótką wycieczkę w góry, na sanki, by młoda choć trochę zimy zaznała.  W sobotę, po ogarnięciu przyziemnych spraw, zostaje mi tylko wymyślić, gdzie pojechać. Kombinuję jak koń pod górę, ale czasem najlepsze są jednak pierwsze pomysły, a ten mi został po relacji Wioli, z jej wyjścia na Magurkę Wilkowicką od strony Przełęczy Przegibek.