Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

Wczesnowiosenna Jamna, czyli rodzinna wycieczka po Pogórzu.

Obraz
Otwieram oczy, za oknem ponuro... Słońce dawno już wstało, ale go po prostu nie widać. Jednak wstajemy, jemy śniadanie i się pakujemy, by chwilę po 9tej wsiąść w auto i wyruszyć na kolejną wycieczkę... Po drodze robi się jeszcze bardziej ponuro, nawet lekki deszcz spotykamy. Gdzie to słońce, które od kilku dni zapowiadali na niedzielę? Gdy do tego całe popołudnie sobotnie padał deszcz, to niech Was nie dziwią nasze obawy, czy nie będzie za zimno, za ponuro, za dużo błota. Ale czemu tak późno zaczynamy wycieczkę?

Polskie Kilimandżaro, czyli spacer po Orawie.

Obraz
Nie lubię wczesnej wiosny, jak niektórzy na przykład listopada. Jest szaro, dopiero roślinność będzie się szykować do pobudki. Brrr. W tym roku stwierdziłem zdecydowanie, że nie lubię marca, który właśnie się wpasowuje w ten szary okres wczesnowiosenny, dodatkowo mą niechęć spowodowała choroba, która prawie cały miesiąc mnie nie chce puścić...