A jednak Bałkański urlop
Gdy tylko zobaczyłem tą kontrolkę, to myśli się stały od razu czarne. Przed zjazdem z autostrady ma być stacja benzynowa więc postanawiam na nią zjechać, zresztą i tak musieliśmy zatankować. Po tankowaniu otwieram maskę i przegląd silnika. Przy okazji sprawdzam olej - jest więc dzwonie do mechanika. Zostaję uspokojony, że jeśli silnik nie szarpię (nie szarpię), ani nie traci mocy (nie traci) to jechać. Bez paniki. No to jedziemy. Bez paniki.