Niski Beskid, ale w Sudetach i polskie Toledo na koniec 馃槈

Za szyb膮 mijaj膮 kolejne kilometry, a za mn膮 budzi si臋 dzie艅, a przede mn膮 przygoda. Tak najcz臋艣ciej wygl膮daj膮 moje wycieczki, jednak nie tym razem 馃槈 Zgadza si臋 tylko kierunek, w kt贸rym jad臋, jednak wsch贸d ju偶 dawno min膮艂...wp艂yw na to mia艂o na pewno wczorajsze zej艣cie, a raczej zbiegni臋cie z Kud艂aczy, ucieczka przed strzy偶akami, kt贸re nas masowo atakowa艂y i bol膮ce mi臋艣nie n贸g, oraz kolega, z kt贸rym si臋 wybrali艣my na wycieczk臋. Nie chcia艂em go w 艣rodku nocy wyrywa膰 ze snu 馃槈
Gdzie jedziemy?

Gdy rok temu odwiedzi艂em G贸ry Z艂ote (albo jak niekt贸rzy zw膮 ten fragment - G贸ry Bialskie)
nazywaj膮c relacj臋 odwiedzinami w Sudeckich Bieszczadach, to zwr贸cono uwag臋, 偶e z wygl膮du faktycznie nie ma w tych pasmach podobie艅stw. Brak przecie偶 "po艂onin". 呕e s膮 inne bardziej pasuj膮ce do por贸wnania, r贸wnie puste co rejon G贸r Bialskich, czyli po艂udniowa cz臋艣膰 G. Z艂otych. 
Wi臋c gdy okazuj臋 si臋, 偶e poniedzia艂ek 偶ona musi by膰 w pracy, wspominam w pracy koledze, 偶e chyba pojad臋 w Sudety poszuka膰 przestrzeni. Artur chwil臋 si臋 zastanawia i w sumie od razu zaczynamy ogl膮da膰 mapy, my艣le膰 nad tras膮, by chwil臋 po 6tej w poniedzia艂ek wyruszy膰 w nieznane. 
Podobnie jak w dzie艅 wcze艣niej, gdy z 偶on膮 odwiedzi艂em pasmo Lubomira, z auta wychodzimy do艣膰 p贸藕no, bo prawie o 10tej. 
Auto zostawiamy pod dworcem kolejowym, bardzo 艂adnym i ruszamy. Pami膮tkowe, obowi膮zkowe zdj臋cie 馃槈 :

i ruszamy.
Jeste艣my w G贸rach Bystrzyckich. Rok temu je, dos艂ownie lizn膮艂em z rodzin膮, gdy zwiedzali艣my G贸ry Sto艂owe, spali艣my w Ziele艅cu i na koniec podjechali艣my do torfowiska w Ziele艅cu ( relacja ). 
Na ten rok planowa艂em wycieczk臋 min dwu dniow膮, po p贸艂nocnej cz臋艣ci tego pasma, jednak plany si臋 w tym roku zmieniaj膮, w mi臋dzy czasie na forum sudeckim znalaz艂em relacj臋, kt贸ra mnie zainspirowa艂a, wi臋c... Przechodzimy przez tory i przy zabudowaniach skr臋camy 偶贸艂tym szlakiem. Od pocz膮tku szlak 艂agodnie si臋 wspina, zn贸w jest upalnie, do tego za nami, nad 艢nie偶nikiem gromadz膮 si臋 chmury. Ale prognozy pokazywa艂y, 偶e burze ju偶 za nami, wi臋c idziemy poznawa膰 nowe widoki.
Szlak po chwili wprowadza nas do lasu, w kt贸rym...znowu si臋 zaczyna! Zn贸w nas atakuj膮 te dziady, strzy偶aki. Nawet jaka艣 chemia, kt贸r膮 kolega ma, nie pomaga. Wrrrr.

Po chwili po zej艣ciu gubimy szlak, no c贸偶 wycinka, wi臋c i dr贸g wi臋cej ni偶 na mapach, no i trzech pask贸w na drzewach nie ma. Kolejne podej艣cie i na 艂膮ce znowu szlak znika, ale idziemy 艣cie偶k膮, na mapach turystycznych ta 艣cie偶ka, to w艂a艣nie szlak, w terenie jednak oznacze艅 nie ma. Z lewej otwiera si臋 pi臋kna panorama na R贸w G贸rnej Nysy, w kt贸rym to le偶y Mi臋dzylesie (niem. Mittelwalde), miasto, z kt贸rego rozpoczynali艣my wycieczk臋, oraz pi臋trz膮ce si臋 za obni偶eniem pasmo 艢nie偶nika. Na polach bele siana le偶膮, jest pi臋knie. To tu spotykamy pierwszych, nie licznych turyst贸w.
Tu w tej dolince, s艂yszymy dalekie grzmoty...nad nami b艂臋kit, ale zza drzew od wschodu k艂臋bi膮 si臋 chmury.
Mijamy kapliczk臋 i drog膮 ruszamy dalej, by dos艂ownie po chwili zrobi膰 przerw臋. Czas si臋 napi膰, oraz co wa偶niejsze, popodziwia膰 widoki. Oraz k艂臋bi膮ce si臋 chmury nad szczytami. B艂ysk贸w na szcz臋艣cie nie wida膰, ale i tak nie chcia艂bym by膰 dzi艣 na 艢nie偶niku.
Panorama na Pasmo 艢nie偶nika. Widok z p贸l wsi Kamie艅czyk.

...i bli偶sze spojrzenie na mieni膮ce si臋 pola le偶膮ce mi臋dzy alejami drzew.

Pod drzewami kto艣 sobie wybudowa艂 pensjonat, z 艂adnym widokiem. Wita nas tu pies, kt贸ry niejako prowadzi nas pod ko艣ci贸艂 w Kamie艅czyku. Ko艣ci贸艂 zbudowano w 1710 roku przez mieszka艅c贸w wsi wyznania ewangelickiego. Niestety, jest zamkni臋ty...ogl膮damy wi臋c go z zewn膮trz, oraz przez p艂ot zagl膮damy na stary cmentarz.

Po drugiej stronie drogi, s膮 wiaty, jest boisko. Ruszamy dalej. Widoki s膮 wyborne!

Teraz musimy podej艣膰 kawa艂ek asfaltem. Wpierw schodzimy do drogi, by po chwili podej艣膰 na przej艣cie graniczne. W s艂o艅cu, wyciska ono z nas sporo potu i si艂, wi臋c poza podziwianiem, nawadniamy si臋, zjadamy po bu艂ce, nawi膮zujemy kontakt, ze 艣wiatem. I jeszcze podziwiamy, bo jest co podziwia膰!

No ale czas rusza膰. Czekam na Artura na szlaku, on czeka na mnie przy drodze...i tak mija z kilkana艣cie minut. Dopiero po chwili wo艂am go i okazuj臋 si臋, 偶e oboje na siebie czekamy 馃槀 .
Przechodzimy przez ma艂y lasek i...znowu widoki. My zn贸w robimy zdj臋cia, znowu podziwiamy. Tu mamy pierwszy dylemat. Szlak 偶贸艂ty odbija na 艂膮ki, zielony idzie lasem. Postanawiamy i艣膰 jak pierwotnie zaplanowali艣my. Szlakiem zielonym. Po wej艣ciu w las...znowu atakuj膮 strzy偶aki. Wi臋c marsz przy艣piesza, dopiero ruiny barokowej kaplicy nas na chwil臋 zatrzymuj膮.



Kaplica ta, z XVIII w, to nieliczne pozosta艂o艣ci po wsi, Czerwony Strumie艅 (niem. Rothfl枚ssel ), kt贸ra zosta艂a zburzona po II W艢. A wie艣 ta by艂a ca艂kiem spora, bo 1885 roku liczy艂a 139 mieszka艅c贸w, posiada艂a gospod臋, tkalnie lnu i bawe艂ny, a nawet w XIX w browar. 
Krzy偶 z przed kaplicy, zosta艂 przeniesiony pod ko艣ci贸艂 w Kamie艅czyku.

Ruszamy dalej. Przegl膮daj膮c zdj臋cia, przeczyta艂em r贸wnie偶 tablic臋 informacyjn膮 przy rozej艣ciu si臋 szlak贸w i dzi艣 偶a艂uj臋, 偶e nie poszli艣my dalej szlakiem zielonym, 偶e nie poszukali艣my pozosta艂o艣ci po wsi...ale szlak jest zaro艣ni臋ty, dziki. Obawa przed kleszczami jednak zwyci臋偶y艂a. Z drugiej strony...dzi臋ki temu, aby doj艣膰 do szlaku 偶贸艂tego idziemy przez morza traw, kt贸re niesamowicie ko艂ysz膮 si臋 na wietrze...jest przepi臋knie! Jest tak jak uwielbiam w g贸rach! 
Okwiecone 艂膮ki...

...oraz 艂any traw do przej艣cia, a za nami szczyty Orlickich G贸r, ju偶 w Czechach.

Doszli艣my do szutrowej drogi, kt贸r膮 wiedzie szlak. Akurat przy s艂upie, kt贸ry wydaje mi si臋, 偶e to zegar s艂oneczny (?) mo偶e by艂? Jak kto艣 wie, prosz臋 o obja艣nienie 馃槉.
Tu odpalam mojego bzyka, kr臋cimy kilka filmik贸w (film Artur gdy zmontuj臋 z naszych wsp贸lnych uj臋膰, to wrzuc臋 na blogu link do niego).
Widoki z bzyka 馃槈 czy偶by to tu by艂y ruiny Esbaude, czyli o艣rodka rehabilitacyjnego SS.

Teraz wchodzimy w las, id膮c drog膮 szutrow膮. Artur wpad艂 w sza艂 i swoim sprz臋tem kr臋ci prawie wszystko 馃槅:

Oczywi艣cie, to bardzo dobrze, bo na blogu nowa forma pami膮tki. 
Tymczasem dochodzimy do skrzy偶owania dr贸g szutrowych, przy kt贸rym znajduje si臋 wiata. Oczywi艣cie informacj臋 o covidzie wisz膮, ale co lepsze, obok stoi s艂up z informacj膮, 偶eby pozostawi膰 to miejsce w stanie lepszym ni偶 si臋 zasta艂o, z zach臋t膮 do skorzystanie z niej. Super! S膮 w niej 艂awki, sto艂y, przy deszczu od biedy si臋 mo偶na by schroni膰. Brak wody jedynie w pobli偶u...
Wi臋c zach臋ceni, korzystamy z paleniska i zjadamy kie艂baski jakie Artur zabra艂 na wycieczk臋. No taki kompan to jest to! 

Autor.

Artur.

Pojedli, popili, to mog膮 i艣膰 dalej. Zaraz, no w艂a艣nie. Upa艂 jaki panuje, powoduje, 偶e woda zaczyna nam znika膰 w bardzo szybkim tempie. Marzy nam si臋 sklep. Ruszamy wi臋c ku kolejnej wsi, na naszej trasie.
Kt贸r膮 obserwujemy z g贸ry:


Sklepu na pewno nie u艣wiadczymy, ale na t膮 g贸r臋, kt贸r膮 wida膰 na powy偶szym zdj臋ciu wida膰, wejdziemy. Tylko, trzeba tam doj艣膰, bzyk dolecia艂 na skr贸ty... Przy drodze 艣ci臋te drzewa le偶膮 zamaskowane siatk膮 taktyczn膮...kt贸ra okazuj臋, 偶e jest nas膮czona chemi膮. Ca艂kiem przyjemnie si臋 maszeruje, tylko zaczynamy powoli racjonowa膰 wod臋. Jeszcze te偶 zwracamy uwag臋 nie tylko na dalsze widoki, ale r贸wnie偶 to co si臋 dzieje obok nas:

Dochodzimy do drogi, to autostrada sudecka, biegn膮ca z Mi臋dzylesia do Lesicy, do kt贸rej musimy zej艣膰. W planach by艂o obejrzenie ko艣cio艂a, jednak stwierdzamy, 偶e odk艂adamy go na inny raz. Mijamy gospodarstwo, obok kt贸rego kto艣 kosi艂 trawy (wcze艣niej na zdj臋ciu), obok kt贸rego stoi stary krzy偶 z napisem po niemiecku i chwil臋 p贸藕niej odbijamy w stron臋 g贸ry o ciekawej wysoko艣ci, D臋bowiec (666 m npm). Mijamy stare, zapadaj膮ce si臋 gospodarstwo i wzd艂u偶 elektrycznego pastucha powoli w臋drujemy coraz wy偶ej. 



To tu stwierdzam, 偶e ten kawa艂ek tego pasma, kt贸ry przeszli艣my, to taka mieszanka skojarze艅 z biesami i Niskim Beskidem. Jest poniedzia艂ek, wi臋c nie dziwi nas pustka na szlaku, ale mnie osobi艣cie bardzo cieszy. Im wy偶ej podchodzimy, tym jest...艂adniej! Pi臋kniej! Zobaczcie sami:


Gdy w ko艅cu dochodzimy do drogi, gdzie szlak skr臋ca na zach贸d w kierunku szczytu Czerniec, kt贸ry ju偶 jest zalesiony i gdzie mieli艣my i艣膰, my jednak odbijamy w drug膮 stron臋 i powoli rozpoczynamy powr贸t. Id膮c garbem, znowu podziwiamy panoram臋, jak i okwiecone 艂膮ki, a droga tworzy ciekawy temat do zdj臋膰.



Mijamy kamienny s艂upek z dat膮 1770 i zbli偶amy si臋 ku lasu. Przy kt贸rym stoi szopa, w kt贸rej na pi臋trze jest s艂oma. Ogl膮dam si臋 i podziwiam widok zalesionych, wy偶szych szczyt贸w g贸r Bystrzyckich, za drzewami wida膰 by艂o wie偶臋 widokow膮 nad lasem, wi臋c zgaduj臋, 偶e to mo偶e by膰 najwy偶szy szczyt pasma, Jagodna:

Teraz pozosta艂o nam doj艣膰 do autostrady sudeckiej, tu z g艂adkim asfaltem i powolny powr贸t. Zaczyna si臋 marsz z b贸lem. Bol膮 stopy, pi膰 si臋 chce, a wody ledwo co. Mija nas kilka aut, para turyst贸w, a偶 w ko艅cu Artur przystaje i ka偶e mi zamilkn膮膰 (czemu tak p贸藕no 馃槄 ), obok s艂ycha膰 szum...wody. Od razu schodz臋 do potoku, do pustej butelki nabieram wody i pij臋...jak偶e przyjemnie napi膰 si臋 ch艂odnej wody.
Artur, widz膮c, 偶e nie padam ra偶ony, do艂膮cza do mnie. 
Pokrzepieni ruszamy dalej w d贸艂. Obok w lesie mijamy tor zjazdowy dla rower贸w, wij膮cy si臋 mi臋dzy drzewami. Mijamy auto, na kt贸re 艂adowane jest 艣ci臋te drzewo i w ko艅cu jest! Wida膰 zabudowania dworca PKP:

Po chwili w ko艅cu jeste艣my pod autem, ja z wielk膮 rado艣ci膮 zmieniam buty na sanda艂y i ruszamy do domu.
Cho膰, znowu nie tak szybko. Wpierw zatrzymuj臋 si臋 pod ko艣cio艂em, zbudowanym w 1899roku jako ko艣ci贸艂 ewangelicki. Robi臋 zdj臋cie i jedziemy do centrum miasta.
Tam szukamy sklepu, 偶eby co艣 kupi膰 do picia, co艣 zimnego do zjedzenia i przechodzimy si臋 chwil臋 po rynku. Podchodzimy pod zamek, zagl膮damy do ko艣cio艂a kt贸ry stoi tu偶 obok zamku. I po chwili ruszamy w drog臋.
Ko艣ci贸艂 艣w. Jana Paw艂a II w Mi臋dzylesiu.
Ko艣ci贸艂 w latach 1945-2005 s艂u偶y艂a jako...magazyn (mi臋dzy innymi).

Kolumna Maryjna na placu Wolno艣ci. Z roku 1698 roku.

Zamek z 1370 roku, oczywi艣cie to ju偶 po zburzeniu i odbudowie.

Wn臋trze ko艣cio艂a p.w. Bo偶ego Cia艂a - obecna posta膰 ko艣cio艂a to wynik z roku 1676 roku, a pierwszy ko艣ci贸艂 stan膮艂 w roku 1350, zburzony1595 i kilka lat p贸藕niej odbudowany. 

Kolejny przystanek i ma艂y spacer robimy w polskim Toledo. Tak wiem, nie przypomina to miast hiszpa艅skich, bardziej w艂oskie, ale nigdy nie b臋d膮c we wspomnianych miastach, skojarzy艂em widok z piosenk膮 Na Bani... Podziwiamy Bystrzyc臋 K艂odzk膮!



Pi臋kne miasto, za艂o偶one w XIII dla osadnik贸w niemieckich w miejscu osady czeskiej z XI w (b膮d藕 w pobli偶u), moim zdaniem o niesamowitym potencjale...jest niesamowicie zaniedbane. Brak wskaz贸wek kieruj膮cych nad most, z kt贸rego pi臋knie si臋 prezentuj膮 dachy kamienic. Na rynku czu膰 klimat czas贸w jeszcze z poprzedniej epoki. 
Wiem jedno, zamierzam do niego wr贸ci膰!
Tu link do zdj臋膰 z tych dw贸ch miast. 
Po powrocie do auta, zmierzamy ju偶 prosto do domu, zjadaj膮c jeszcze obiad w knajpce przy tamie zbiornika Otmuchowskiego.
Podsumowuj膮c. Trasa nied艂uga, bo ok 18-19km, z niewielkimi przewy偶szeniami ( ok 530metr贸w), z najwy偶szym punktem o wysoko艣ci 725m npm, da艂a nam niesamowit膮 fajd臋. G贸ry Bystrzyckie w tej cz臋艣ci s膮 niesamowicie widokowe, maj膮 wiele pi臋knych i ciekawych miejsc. Ja wiem, 偶e musz臋 tu wr贸ci膰!

I tak dobieg艂 koniec. Dzi臋kuje :)

PS. Na koniec jeszcze No i w ko艅cu obiecany filmik, sk艂adany i kr臋cony przez Artura (moje tylko uj臋cia z drona).

Ps2 Jest i m贸j film:



Komentarze

  1. Tereny znane i bardzo lubiane. Kamie艅czyk, Czerwony Strumie艅 superos. Niedawno tam by艂em z kumplem i kimali艣my w wiacie, kt贸r膮 zapoda艂e艣. Oczywi艣cie ogie艅 i gi臋ta z niego w standardzie.

    OdpowiedzUsu艅
    Odpowiedzi
    1. A ja by艂em pierwszy raz i w艂a艣nie na takie kilkudniowe szwendanie si臋 chc臋 tam wr贸ci膰. Ale to ju偶 nie w tym roku...

      Usu艅

Prze艣lij komentarz