Wiosna w buczynie.
Siedzę w domu i się zamartwiam sprawami, które są od tego by się nimi martwić, a tu dzwoni kolega z pytaniem, czy coś robię. Gdy odpowiadam, że nic, pyta się czy nie jadę gdzieś do lasu. I tak wracam w buczyny, moje ulubione miejsce w Dąbrowie Górniczej.
Ostatnio byłem tu jesienią. A pierwszy raz, jak miałem kilka lat...lubię ten las, bukowy las.
Ot to był taki spacer, więc nie będzie to relacja wielu słów. Kilka zdjęć z lasu:
oraz kilka zdań. Pierwszy raz jestem tu wiosną, a gdy dorzucimy, że słońce już szykuje się do snu, to magia tego lasu znów zadziałała.
Tym razem idziemy też pod wieżę przeciwpożarową, jaka stoi na wzgórzu.
Wracając podziwiamy pomnik przyrody. Robi się coraz ciemniej, jednak to przez gęsty las. Gdy dochodzimy do auta, las żegna nas pomarańczową barwą:
Ot to był taki spacer, więc nie będzie to relacja wielu słów. Kilka zdjęć z lasu:
oraz kilka zdań. Pierwszy raz jestem tu wiosną, a gdy dorzucimy, że słońce już szykuje się do snu, to magia tego lasu znów zadziałała.
Tym razem idziemy też pod wieżę przeciwpożarową, jaka stoi na wzgórzu.
Razem z kumplem, G ;)
Ostatnie podejście na wzgórze.
Po lesie można chodzić, ale usiąść już nie.
Wieża.
Wracając podziwiamy pomnik przyrody. Robi się coraz ciemniej, jednak to przez gęsty las. Gdy dochodzimy do auta, las żegna nas pomarańczową barwą:
Koniec.
Komentarze
Prześlij komentarz